Dziwi mnie dlaczego tak dÅugo WrocÅaw musiaÅ czekaÄ na ich koncert. Ale w koÅcu staÅo siÄ – Sister Wood dali Åwietny koncert w ramach festiwalu Moico Enjoy Music. I szczerze mówiÄ
c czytajÄ
c i oglÄ
dajÄ
c wywiady z nimi miaÅem wrażenie, że budujÄ
strasznie duży dystans pomiÄdzy sobÄ
a rozmówcami. Na szczÄÅcie to tylko pozory, bo to zgrane trio, które buduje sympatycznÄ
 atmosferÄ na koncertach i w rozmowach, utrzymuje kontakt ze sÅuchaczem i przede wszystkim bawi siÄ muzykÄ
. MuzykÄ
, która może na pierwszy rzut oka i ucha jest stonowana, ale opowiada o naprawdÄ ważnych w życiu rzeczach.
Åukasz Sidorkiewicz: To rozszerzona wersja skÅadu. Dzisiaj jest razem z Wami Wojtek, którego szczerze mówiÄ c kompletnie nie kojarzÄ. CzyżbyÅcie zorientowali siÄ, że może w zespole jest za maÅo osób?
Rachel: Wojtek bÄdzie tego wieczoru naszym wspaniaÅym basistÄ . GraÅ już razem z nami podczas Olsztyn Green Festival. Uwielbiamy wystÄpowaÄ z nim i mamy nadziejÄ, że bÄdzie siÄ to zdarzaÄ czÄÅciej.
Jak zatem wyglÄ daÅy Wasze poprzednie wystÄpy w trójkÄ bez dodatkowego muzyka? Bas byÅ do tej pory samplowany?
Rachel: Nie, podczas poprzednich koncertów grywaÅ z nami czÄsto również Staszek Wróbel.
Åukasz: WÅaÅciwie na albumie razem tworzyliÅmy kompozycje.
Rachel: Ty graÅeÅ na basie.
Åukasz: Ale niektóre partie zostaÅy stworzone również przez Ciebie. Tworzymy razem jako trio. Ale na potrzeby koncertu – to trudne. Podpieranie siÄ w dużej mierze o sample brzmi zbyt elektronicznie. ZaangażowaliÅmy wiÄc do gry naszych znajomych: Staszka Wróbla i Wojtka Traczyka.
Sarah: Mamy szczÄÅcie graÄ z dwoma tak Åwietnymi basistami.
ZastanawiaÅem siÄ zatem dlaczego to wasz dopiero pierwszy koncert we WrocÅawiu? W koÅcu minÄ Å prawie rok od wypuszczenia Waszego pierwszego singla i ponad póŠroku po wydaniu debiutanckiego krÄ Å¼ka.
Rachel: Wydaje mi siÄ, że to dlatego, że po wydaniu albumu rozpoczynaÅ siÄ powoli sezon koncertowy. Dopiero teraz zaczÄliÅmy rozglÄ daÄ siÄ za klubami, w których moglibyÅmy zagraÄ. Mamy nadziejÄ, że tych koncertów bÄdzie wiÄcej po okresie ÅwiÄ tecznym. Ale faktycznie dostajemy od ludzi mnóstwo pytaÅ dlaczego nie zagraliÅmy jeszcze w wielu miastach. Jest wciÄ Å¼ sporo miejsc na naszej liÅcie.
Wydaje mi siÄ, że poczÄ tek waszej kariery muzycznej w Polsce byÅ bardzo dziwny. Z jednej strony byÅo Åatwo, ponieważ mieliÅcie kontakty, szybko dotarliÅcie do wytwórni. Ale z drugiej strony, na poczÄ tku roku, kiedy to zostaliÅcie nominowani do Fryderyków ludzie pytali: „Kim sÄ Ci Sister Wood?”. WyniknÄÅo z tego trochÄ kontrowersji – czy zderzenie na samym poczÄ tku z tÄ „ÅcianÄ ” byÅo dla Was bolesne?
Rachel: Faktycznie, pojawiÅy siÄ na poczÄ tku problemy. WokóŠnas pojawiÅo siÄ sporo negatywnej energii. Mówiono: „Jak mogli zostaÄ nominowani, skoro dopiero co wydali jeden singiel?”.
Sarah: PojawiÅa siÄ nagle presja udowodnienia sÅusznoÅci tej decyzji. W każdym razie sama nominacja byÅa wielkim zaszczytem.
Rachel: OczywiÅcie. SÄ dobre i zÅe strony tego incydentu. PojawiÅy siÄ zarówno osoby, które wspieraÅy nas pozytywnymi opiniami, jak i wrÄcz przeciwnie. A czasami trudno też skupiÄ siÄ na negatywach w towarzystwie tak pozytywnych sÅów.
Åukasz: Co do nominacji do Fryderyków może ona byÄ szokujÄ ca. Ale należaÅo wówczas odwoÅaÄ siÄ do regulaminu. PojawiÅy siÄ gÅosy, że nie wypuÅciliÅmy jeszcze albumu. Ale byÅ już singiel „Under Covers”. StÄ d to niedowierzanie i pytania ludzi o to kim wÅaÅciwie jesteÅmy. Ale osoby wchodzÄ ce w skÅad komisji Fryderyków to ludzie z branży muzycznej – również muzycy i kompozytorzy. Dlatego doceniamy fakt, że zostaliÅmy zauważeni już po wypuszczeniu zaledwie jednego singla.
A nie byliÅcie już zmÄczeni ciÄ gÅym odpowiadaniem na pytania odnoÅnie Fryderyków?
Rachel: Może tylko troszeczkÄ.
Åukasz: Nie udzielamy zbyt wielu wywiadów, wiÄc trudno, żeby aż tak czÄsto pojawiaÅo siÄ to pytanie.
Rachel: WÅaÅciwie nie możemy w takiej sytuacji zrobiÄ nic wiÄcej niż po prostu przeprosiÄ i powiedzieÄ, że to nie nasza wina.
Sarah: MyÅlÄ, że najczÄÅciej pojawiajÄ cym siÄ pytaniem jest: „Jak siÄ poznaliÅcie?”. Jak mielibyÅmy wówczas udzielaÄ za każdym razem innej odpowiedzi?
MiaÅem wÅaÅnie o to zapytaÄ – czy nie mÄczy Was odpowiadanie wciÄ Å¼ na te same pytania. Nie oszukujmy siÄ, nie budujecie kontrowersji wokóŠswojego projektu. Z jednej strony nie ma na wasz temat żadnych plotek, a z drugiej strony w sieci brak jest informacji, które mogÅyby siÄ wyróżniaÄ!
Rachel: RzeczywiÅcie, cenimy sobie prywatnoÅÄ. Chociaż czasami próbujemy historie podkrÄcaÄ. Szczególnie, gdy Åukasz zaczyna opowiadaÄ dziennikarzom o tym jak siÄ poznaliÅmy. I później pojawiajÄ siÄ opinie: „SÅyszaÅem, że poznaliÅcie siÄ w bibliotece”. Nie wiem jak wówczas zareagowaÄ.
Åukasz: Wiesz, próbujÄ wówczas stworzyÄ historiÄ rodem z Hollywood!
Sarah: Nie wiem co do koÅca ludzie sobie o nas myÅlÄ . Ale wiele osób jest w stosunku do nas bardzo poważnych. PytajÄ o okÅadkÄ pÅyty, teledyski… To wszystko jest bardzo poważne. A my jesteÅmy też trochÄ szaleni!
Rachel: To chyba dlatego, że nasza muzyka jest caÅkiem poważna. Może stÄ d takie przekonanie.
WrócÄ jednak do waszych poczÄ tków. WspominaliÅcie, że poznaliÅcie siÄ w Wielkiej Brytanii. Ponadto nagraliÅcie album, który nosi tytuÅ „Language Barriers”. SÅyszaÅem, że poczÄ tkowo Åukasz miaÅ problemy z jÄzykiem angielskim. Nie posÅugiwaÅeÅ siÄ nim pÅynnie. Zatem utwór „Language Barriers” i pÅyta o tym samym tytule mówiÄ wÅaÅnie o tego rodzaju barierze?
Åukasz: NiezupeÅnie. JeÅli chodzi o mój angielski – to prawda, na poczÄ tku nie mówiÅem zbyt wiele w tym jÄzyku.
Ale poczyniÅeÅ duże postÄpy!
Åukasz: DziÄkujÄ. W każdym razie nie chodzi nam dosÅownie o bariery jÄzykowe.
Rachel: Chociaż brzmi to również sensownie.
Sarah: Możesz nawet byÄ z tego samego kraju. Możesz posÅugiwaÄ siÄ tym samym jÄzykiem. Ale wciÄ Å¼ możesz napotkaÄ barierÄ. Chodzi o samÄ komunikacjÄ. MowÄ ciaÅa. SkÅada siÄ na to wiele czynników. I przydarza siÄ to wielu osobom. To problemy z nieprawidÅowÄ interpretacjÄ wiadomoÅci pomiÄdzy ludźmi.
Rachel: Fakt, że pochodzimy z kompletnie różnych krajów może byÄ pierwszym, mylnym skojarzeniem. Ale sens leży nieco gÅÄbiej.
Åukasz: Faktycznie, pierwsze skojarzenie jest powierzchowne i proste. Jest koleÅ z Polski i siostry z Wielkiej Brytanii. I masz barierÄ jÄzykowÄ .
Sarah: To zabawne, ale ja z Åukaszem bardzo czÄsto mamy problemy ze zrozumieniem siebie. Rachel jest wtedy mediatorem. Ja mówiÄ jedno, Åukasz drugie i oboje kompletnie siÄ nie rozumiemy.
Rachel: Wówczas siedzÄ, przysÅuchujÄ siÄ temu wszystkiemu i pytam: „Czy zdajecie sobie sprawÄ z tego, że mówicie o kompletnie różnych rzeczach?”.
Åukasz: RzeczywiÅcie, ale to nie chodzi wówczas o jÄzyk sam w sobie.
ZastanawiaÅem siÄ również jak zmieniÅo siÄ Wasze życie po poznaniu Åukasza i zaÅożeniu wspólnego projektu. Musicie obecnie spÄdzaÄ mnóstwo czasu w Polsce. ZamieszkaÅyÅcie tutaj, czy przylatujecie od czasu do czasu, aby zagraÄ koncerty?
Rachel: W przypadku Sary tak jest. Moje życie z kolei zmieniÅo siÄ diametralnie. ZamieszkaÅam w Polsce, wiÄc jestem tu już na staÅe. Sarah również sporo przebywa w Polsce, w koÅcu razem pracujemy nad projektem.
Sarah: Przyjemnie jest przyjeżdżaÄ do Polski w konkretnym celu. JesteÅmy w studiu, na próbach, razem komponujemy i wystÄpujemy. Koncentrujemy siÄ gÅównie na pracy, nie na przyjemnoÅciach. Ale to dlatego, że na codzieŠżyjÄ w Londynie.
Rachel: A teraz również trochÄ w Paryżu. WiÄc bÄdzie jeszcze gorzej!
Sarah: Najbardziej uciÄ Å¼liwa jest ochrona na lotnisku w Warszawie. Nie jestem podobna do siebie na zdjÄciu. PrzylatujÄ z kolei regularnie, wiÄc nabierajÄ co do mnie coraz to wiÄkszych podejrzeÅ. ProszÄ o ÅciÄ gniÄcie okularów. Dodatkowo na zdjÄciu jestem brunetkÄ . Nie mogÄ pojÄ Ä, że może po prostu siÄ przefarbowaÅam. Ale może rzeczywiÅcie wyglÄ dam zupeÅnie inaczej. PokazujÄ dodatkowy dowód tożsamoÅci… Może wkrótce przestanÄ mnie wpuszczaÄ do Polski <Åmiech>
A czego spodziewaÅyÅcie siÄ po Polsce? MiaÅyÅcie jakieÅ wyobrażenia? Szczerze mówiÄ c kierunek migracji ludzi pomiÄdzy tymi krajami jest raczej przeciwny.
Rachel: To prawda, ale zaskoczÄ ciÄ. Znam mnóstwo ludzi z Wielkiej Brytanii, którzy zamieszkali w Polsce. Chociaż faktycznie, zazwyczaj jest raczej odwrotnie. W pewnym sensie wÅaÅnie dziÄki temu siÄ poznaliÅmy! Tak poznaliÅmy Åukasza! Z drugiej strony w Wielkiej Brytanii mamy kontakt z wieloma Polakami, których poznaliÅmy zanim jeszcze zaczÄÅyÅmy przylatywaÄ do Polski. To oczywiste powiÄ zanie i powód, dziÄki któremu jesteÅmy teraz tutaj.
WiÄc co Ty, Åukasz, robiÅeÅ w tym czasie w Wielkiej Brytanii zanim poznaÅeÅ SarÄ i Rachel? Bo w miÄdzyczasie grywaÅeÅ z wieloma różnymi zespoÅami.
Åukasz: BywaÅem we wspomnianej już wczeÅniej bibliotece <Åmiech>. A tak serio, to grywaÅem w trasach koncertowych z zespoÅami po Szkocji i Anglii. To nie byÅa żadna skomplikowana historia.
Rachel: Åukasz graÅ koncerty, a my zostaÅyÅmy goÅcinnie zaproszone do zaÅpiewania na jednym z nich. PodróżowaliÅmy razem przez tydzieÅ. Gdy wyjechaÅ poczuÅyÅmy, jakby niÄ ÅÄ czÄ ca nas siÄ zerwaÅa. A to byÅ tylko tydzieÅ. WiedziaÅyÅmy zatem, że coÅ zdecydowanie musi byÄ na rzeczy.
A Wy czym zajmowaÅyÅcie siÄ wczeÅniej? Plotka gÅosi, że miaÅyÅcie już spore muzyczne doÅwiadczenie od wielu lat, ale próżno szukaÄ jakichkolwiek projektów, w których braÅyÅcie udziaÅ.
Rachel: Bo nie chodzi tutaj o jeden, konkretny projekt. OsobiÅcie gram na skrzypcach odkÄ d ukoÅczyÅam 5 lat. GrywaÅam w wielu orkiestrach, szkoÅach muzycznych i wspóÅpracowaÅam z wieloma ludźmi. Sarah pisaÅa teksty od 12 roku życia. Jako mÅode dziewczÄta angażowaÅyÅmy siÄ w różne zespoÅy, aż w koÅcu zaczÄÅyÅmy graÄ razem. Ale nawet wtedy nie miaÅyÅmy jeszcze jasno zdefiniowanego co chcemy robiÄ. GrywaÅyÅmy z różnymi ludźmi, uczestniczyÅyÅmy nawet w pracach nad albumem „The Four Elements” Nigela Kennedy’ego. SpÄdziÅyÅmy wówczas miesiÄ c w studiu pracujÄ c z Nigelem. Zatem jak widzisz – mnóstwo różnych rzeczy, które pojawiÅy siÄ na naszej muzycznej drodze. Ale nigdy nie skupiaÅyÅmy siÄ na niczym dÅugofalowym.
Sarah: Z resztÄ obie studiowaÅyÅmy. WÅaÅciwie gdy poznaliÅmy Åukasza, ja koÅczyÅam swoje kursy. Nasza wspóÅpraca byÅa zatem naturalnym, kolejnym krokiem.
Rachel: WstrzeliÅ siÄ w idealny moment! Obie stwierdziÅyÅmy, że to nasza szansa.
Co do Waszej muzyki krÄ Å¼Ä opinie, że jest bardzo minimalistyczna. To wada, czy zaleta? Niektórzy mówiÄ , że zbyt maÅo siÄ w niej dzieje, ale to przecież może byÄ zamierzone.
Åukasz: Trzeba zdaÄ sobie sprawÄ z tego, że dziaÅamy gÅównie jako trio. Perkusja, klawisze, bas, skrzypce i wokal. SÅuchajÄ c naszej muzyki na pierwszy plan wybija siÄ gÅos Sary. Jest on swego rodzaju melodiÄ , która potrzebuje przestrzeni. Uspokaja ciÄ i wycisza. Drugim elementem jest charakterystyczny rytm perkusji, którym wyrażam siebie.
Rachel: Absolutnie nie chcieliÅmy wprowadzaÄ do naszej muzyki zbyt wielu komplikacji. PÅyta miaÅa brzmieÄ naturalnie. Tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Åukasz: Nie chcieliÅmy obciÄ Å¼aÄ naszej muzyki. ZakÅadaliÅmy surowe brzmienie.
Rachel: Nie chcemy przez to powiedzieÄ, że w przyszÅoÅci nasza muzyka siÄ nie rozroÅnie. To dopiero poczÄ tek. Album miaÅ brzmieÄ naturalnie, eksperymentujÄ c z tym, co mamy. Ale masz racjÄ, jednym może siÄ to nie podobaÄ – inni to doceniÄ .
Możecie już teraz stwierdziÄ, że „Language Barriers” odniósÅ sukces? Na poczÄ tku roku media ogÅosiÅy Was muzycznÄ nadziejÄ 2015 roku. Jednak po pewnym czasie odniosÅem wrażenie, że szum wokóŠWas trochÄ siÄ wyciszyÅ.
Åukasz: To zależy, czy masz na myÅli duże rozgÅoÅnie radiowe.
ZdajÄ sobie sprawÄ, że dla nich ta muzyka jest zbyt skomplikowana.
Rachel: I wÅaÅnie tu leży problem! Nie jesteÅmy ani komercyjni, ani totalnie alternatywni. Stoimy poÅrodku i jesteÅmy z tego dumni. Cieszymy siÄ, gdy nasza muzyka jest doceniana – rozumiemy, gdy nie jest zbyt czÄsto grana. Nie mieliÅmy żadnych oczekiwaÅ – napisaliÅmy album taki, jakiego chcieliÅmy. Pod niczyje dyktando. DziÄki temu mamy możliwoÅÄ koncertowania w caÅym kraju.
Sarah: WÅaÅciwie jest pewna wyraźna różnica pomiÄdzy polskÄ , a brytyjskÄ scenÄ . W Polsce wszystko próbuje siÄ szufladkowaÄ. Jeżeli jednak coÅ nie pasuje do żadnej z szufladek – media majÄ problem. Ludzie pytajÄ nas tutaj jaki gatunek muzyki gramy. W Londynie ludzi to nie obchodzi jeżeli podoba im siÄ muzyka. To nas zaskoczyÅo po wydaniu albumu w Polsce.
Åukasz: Ale lokalne rozgÅoÅnie grajÄ nas czÄsto. RozmawiaÅem kiedyÅ podczas pewnego wywiadu o potÄdze radia i telewizji. Ale należy zdaÄ sobie sprawÄ z mocy, jaka drzemie w internecie i mediach spoÅecznoÅciowych. W każdym razie radia kÅadÄ duży nacisk na muzykÄ w jÄzyku polskim, co już na starcie jest dla nas przeszkodÄ . Z drugiej strony Polska otwiera siÄ coraz bardziej na zachodniÄ muzykÄ. SÅuchajÄ c polskich rozgÅoÅni sÅychaÄ najpopularniejsze utwory z Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych.
Rachel: Dlatego niektórzy pytajÄ nas dlaczego jesteÅmy tutaj w Polsce. Nie potrafiÄ tego pojÄ Ä. SzukajÄ jakichÅ haczyków.
Åukasz: To tak samo, jakby pytaÄ ABBÄ dlaczego zrobili karierÄ w Wielkiej Brytanii czy USA.
Sarah: Granice nie sÄ już przeszkodami. Mam mnóstwo znajomych, którzy np. prowadzÄ swoje projekty w Indiach. Nie chodzi zatem o to skÄ d jesteÅ, ale co jest odpowiednie w danym czasie. PracujÄ c z Åukaszem znaleźliÅmy swoje brzmienie, ale to nie ma znaczenia gdzie wydajemy materiaÅ.
Rachel: To, że on jest z Polski to tylko fakt. Ale dziÄki temu jesteÅmy w tym kraju. KiedyÅ przeczytaÅam komentarz na swój temat pod wywiadem wideo z naszym udziaÅem. KtoÅ napisaÅ: „Ona na pewno kÅamie! Tak naprawdÄ jest PolkÄ !”. To teoria spiskowa, z której mieliÅmy niezÅy ubaw.
Szczególnie, że rozumiesz caÅkiem dobrze jÄzyk polski.
Rachel: Może dlatego. Wywiad byÅ po polsku, a ja rozumiaÅam z niego caÅkiem sporo.
Sarah: Ponadto od czasu kiedy jesteÅmy w Polsce Rachel stworzyÅa kilka dziwacznych piosenek dla dzieci. A one je wrÄcz uwielbiajÄ !
Rachel: Faktycznie, ÅÄ czÄ różne polskie sÅowa w caÅoÅÄ tak, aby powstaÅa z nich piosenka. Dzieciaki majÄ niezÅy ubaw, wiÄc może po prostu jestem dobra w komunikacji z piÄciolatkami po Polsku.
Ostatnia rzecz, z której musicie siÄ wytÅumaczyÄ. PochwaliliÅcie siÄ ostatnio w internecie, że byliÅcie pochÅoniÄci pracÄ . DoÅÄ czyliÅcie zarazem zdjÄcie instrumentów. Nad czym zatem pracujecie?
Sarah: … Zawsze tworzymy! <Åmiech>
WyuczyliÅcie siÄ tej odpowiedzi! WymyÅlcie coÅ innego. <Åmiech>
Rachel: Na szczÄÅcie możemy sobie na takÄ odpowiedź pozwoliÄ, bo nie mamy nic konkretnego. Jedyne, co możemy powiedzieÄ, to: „Tak, byliÅmy ostatnio bardzo pracowici”. Ale udaÅo ci siÄ wyciÄ gnÄ Ä z nas wiÄcej informacji niż moglibyÅmy siÄ spodziewaÄ.
I to mnie niezmiernie cieszy, dziÄkujÄ za rozmowÄ!
RozmawiaÅ Åukasz Sidorkiewicz
Wywiad zostaÅ wyemitowany w Radiu LUZ, dn. 12.12.2015
DziÄkujemy MOICO za umożliwienie przeprowadzenia wywiadu oraz udostÄpnienie zdjÄÄ koncertowych.