PODZIEL SIĘ

foxes_-_all_i_needMożesz ją pokochać albo znienawidzić. Jest supersłodka i ma fioła na punkcie mediów społecznościowych. Niesamowicie urocza, chociaż na okładce najnowszego wydawnictwa chyba nie wypadła zbyt naturalnie. No dobrze, ale co z zawartością muzyczną?

Kiedy jeszcze kilka lat temu umieściła w sieci swoje genialne „White Coats” nikt jeszcze nie wiedział, że stanie się artystką rozchwytywaną przez komercyjne MTV. Rokowała bardzo dobrze, ale raczej jako artystka indie-popowa. Co dzisiaj z tego pozostało? Wybiła się, owszem, ale można zarzucić jej coraz większą komercję, czego apogeum nastało przy współpracy z producentem ZEDDem („Clarity”). Sprawnie wybrnęła z tej niezręcznej sytuacji nie umieszczając utworu na debiutanckim krążku, oferując w zamian jego akustyczną odsłonę. Bo kompozycja urok oczywiście miała.

Drugi krążek powinien być ważniejszy. Miał być potwierdzeniem jej zdolności, bądź skręceniem w złą stronę. Ale okazało się, że Foxes jest prawdziwa w tym co robi. Nie ma na „All I Need” jakiegoś specjalnie wybitnego kunsztu. Po prostu nieco patetyczne, zachęcające do walki, dynamiczne hymny. Świetne, mówiące z jednej strony „Bierz się w garść! Do dzieła!”, z drugiej zaś strony sugerujące „Tak, świetnie te utwory sprawdziłyby się w twojej reklamie!”. Zabieg więc zapewne zamierzony. Bo w przypadki przestałem już dawno wierzyć.

Najlepszymi stronami krążka są podzielony na dwie części „Rise Up” pełniący rolę intro/outro. Ponadto wbijające się w głowę, tytułowe „All I Need”, „Lose My Cool” czy singlowe „Body Talk” i „Better Love”. Ciekawie brzmią również nieco egzotyczne „Cruel” oraz ciekawe wokalnie „Feet Don’t Fail Me Now”. A pośród reszty utworów mają szansę nie zgubić się „Scar” i „Money”. A co z pozostałością? Owszem, przyjemna, jednak bez znaków szczególnych, zbyt wygładzone i pospolite. Wciąż jednak przebojowe.

Chociaż może problemem jest moja nadmierna sympatia do „Foxes”. Krążek zdecydowanie polecam na lekkie, niezobowiązujące popołudnie. Jeżeli zapomnimy o walorach artystycznych, których czasami z ogromnym zapałem wyszukujemy, to „All I Need” okaże się bardzo sympatycznym wydawnictwem, które bez wyrzutów sumienia polubimy.

PRZEGLĄD RECENZJIOcena6.5PODSUMOWANIE6.5WYNIK OGÓLNY TAGIalternative popindie-poppop PODZIEL SIĘ Facebook Twitter tweet !function(d,s,id){var js,fjs=d.getElementsByTagName(s)[0];if(!d.getElementById(id)){js=d.createElement(s);js.id=id;js.src="//platform.twitter.com/widgets.js";fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,"script","twitter-wjs"); Poprzedni artykułPodcast Regulator #38 @Radio LUZNastępny artykułSofar Sounds Wrocław #1 (relacja) Łukasz Sidorkiewiczhttp://www.rgltr.pl